01.03.2010

„Puls Biznesu”, Trudne czasy sprzyjają branży

Przedstawiciele dostawców usługprognozują, że w 2010r. wzrośnie zainteresowanie usługami BPO także firm i in­stytucji, które dotąd nie ko­rzystały z takiej oferty. Za najbardziej obiecujące uważają energetykę i administrację publiczną.

Outsourcing może się stać jedną z polskich specjalności.

Największą szansę na rozwój rynku firmy outsourcingowe widzą w energetyce, przemyśle ciężkim i chemicznym oraz w administracji publicznej. Na tle innych sektorów go­spodarki większość firm z branży BPO (Business Pro­cess Outsourcing) w Polsce zanotowała dobre wyniki fi­nansowe. Spółki outsourcin­gowe nie doświadczyły ma­sowego odpływu klientów czy problemów z utrzymaniem rentowności. —Specyfika umów outsourcingowych, które najczęściej mają charakter wieloletni, powoduje, że bardzo trud­no zrezygnować z takiej usłu­gi z dnia na dzień. Gdy zmniejsza się liczba operacji, np. z powodu utraty przez usługobiorcę znacznej części klientów, skala usługi jest najczęściej dostosowywana do jego bieżących potrzeb. Bran­żę BPO ominął dzięki temu problem odpływu kontrahen­tów, dotykający wiele innych sektorów — podkreśla Konrad Rochalski, prezes ArchiDoc.

Redukować koszty

Łukasz Gajewski, prezes Tar­get BPO Poland oraz Fundacji Instytut Outsourcingu uwa­ża, że kryzys nawet sprzyjał rozwojowi branży. —Spowolnienie gospodar­cze inspiruje przedsiębiorców do myślenia w kategoriach większej efektywności i opty­malizacji kosztów. Outsour­cing okazał się doskonałym narzędziem redukcji kosztów z zachowaniem takiego same­go czy nawet wyższego pozio­mu jakości usług — twierdzi Łukasz Gajewski.Korzystanie ze wsparcia zewnętrznych ekspertów sta­ło się na tyle popularne, że polski sektor centrów usług wspólnych SSC jest wycenia­ny już na ponad 2 mld USD rocznie. Bardzo szybko roz­wija się również wewnętrzny rynek usług BPO. W 2009 r. zapadło wiele spektakularnych decyzji o umieszczeniu w Polsce no­wych centrów zagranicznych firm i zawarto nowe intere­sujące kontrakty. W czwar­tym kwartale o inwestycjach poinformowały m.in. firmy: IBM, McKinsey, Hewitt As­sociates, Capgemini, Shell, Sony Pictures Entertainment Podpisano również duże umowy, np. o współpracy Infosys BPO Poland ze światowym potentatem branży wy­dobywczej Rio Tinto. Miasta konkurują, próbu­jąc ściągnąć takie inwestycje do siebie. Widać to bardzo wyraźnie w zabiegach wielu Specjalnych Stref Ekono­micznych. 

Konsolidacja branży

Od kilku lat rynek systema­tycznie rośnie. Dostawcy usług wchodzą w nowe sek­tory i branże, zaczynają ofero­wać coraz bardziej komplek­sowe i specjalistyczne usługi, np. Trade Promotion Mana­gement, czyli obsługę finanso­wą promocji. Dzięki temu umacnia się ich pozycja, za­równo w skali europejskiej, jak i światowej. W ostatnim roku pojawili się krajowi liderzy w różnych obszarach outsourcingu: sprzedaży, archiwizacji, kon­sultingu czy księgowości. Li­czące się na polskim rynku firmy zaczęły się też jedno­czyć w organizacje branżowe. W maju powstał Związek Li­derów Sektora Usług Biznesowych w Polsce (ABSL), zrze­szający największe centra usług BPO. Organizacja pod­pisała porozumienie z Ministerstwem Gospodarki i z PAIiIZ, stając się partnerem rzą­du w prowadzeniu polityki wspierającej sektor usług biz­nesowych. Z kolei w paździer­niku powołano Fundację In­stytut Outsourcingu, która zajmuje się promocją, eduka­cją i doradztwem. Krystian Bestry, dyrektor zarządzający Infosys BPO Po­land, uważa, że to dopiero po­czątkowa faza konsolidacji i rozwoju sektora w Polsce. — Jeszcze za wcześnie na wskazanie ewidentnych li­derów. Na pewno coraz bar­dziej będą się liczyły firmy, które mają potencjał do zinte­growanej obsługi klienta i za­spokajania jego zróżnicowa­nych potrzeb. Na przykład obok obsługi procesów finan­sowych oferują mu audyt, profesjonalne doradztwo w tym zakresie oraz pełne wdrożenie procedur i narzę­dzi Taka kompetencja będzie zapewne jednym z głównych czynników rozwoju biznesu i uzyskania przewagi konku­rencyjnej przez niektórych dostawców—uważa Krystian Bestry.

Czas na ciężki przemysł

Przedstawiciele dostawców usługprognozują, że w 2010r. wzrośnie zainteresowanie usługami BPO także firm i in­stytucji, które dotąd nie ko­rzystały z takiej oferty. Za najbardziej obiecujące uważają energetykę i administrację publiczną. —Uwolnienie rynku energii w Polsce oznacza nowe pole działania, np. dla outsourcingu sprzedaży, który może znaleźć zastosowanie w akwizycji usług energetycznych — podkreśla Łukasz Gąjewski. Jacek Levernes, prezes HP Global e-business Operations i dyrektor zarządzający HP Shared Services EMEA oraz prezes ABSL, uważa, że Polska będzie zyskiwała na znacze­niu, jako miejsce dla centrów usług. —Usługi będą coraz bar­dziej zaawansowane i zgod­nie ze światowymi tendencjami będą ewoluowały w stronę KPO (knowledge process out­sourcing). Już nie jesteśmy krajem tanim, tutaj lepsze od nas są Indie, Rumunia czy Bułgaria. Jednak z powodze­niem będziemy konkurować doświadczeniem i wiedzą zdobytą przez ostatnie lata rozwoju centrów usług BPO w Polsce. Jako branża będzie­my się konsolidować i mówić wspólnym głosem, budując relacje z głównymi decyden­tami polskiej gospodarki i ra­zem pracując na rzecz pro­mocji Polski jako zaplecza innowacj i i wiedzy dla między­narodowego biznesu — twier­dzi Jacek Levernes. Z kolei Krystian Bestry stawia na energetykę, przemysł ciężki i chemiczny oraz liczy na procesy optymalizacji kosztów w spółkach z udzia­łem Skarbu Państwa. — Nie będzie to łatwe ze względu na silną pozycję związków zawodowych w tych sektorach, ale tu właśnie potencjalne oszczędności są olbrzymie. Najbliższe dwa la­ta będą przełomowe. Albo polscy menedżerowie zdecy­dują się na agresywne rozwią­zania outsourcingowe, albo stracą okazję na bycie pionie­rami centralnej Europy w re­dukcji kosztów, a co za tym idzie — zdobycie przewagi konkurencyjnej w regionie — głosi Krystian Bestry.

 

Udostępnij